Czy planujesz krótki termin wypowiedzenia, mały ślub lub ucieczkę?
STUDIA FOTOGRAFII ŚLUBNEJ OTWARTE PODCZAS COVID-19 - Wiele par nie chce czekać. W najbliższej przyszłości planują ślub, ucieczkę lub zorganizowanie małej ceremonii ze swoim fotografem, kilkoma bliskimi przyjaciółmi i rodziną, ale rezygnują lub odraczają przyjęcie.
Zobacz historie fotograficzne WPJA z mniejszych wesel - WedElope | Wybierz miłość, a nie strach!
Fotografowie ślubni z Portofino
Fotografowie ślubni z Portofino, Genua
Fotografowie Portofino Elopement
NIE MOŻESZ ZATRZYMAĆ MIŁOŚCI - W ostatnich dniach niektórzy z naszych fotografów z Ligurii wyrazili chęć przyjęcia par, które nie chcą czekać na ślub i spieszą się z ceremonią.
Wiele narzeczonych i stajennych na całym świecie planuje zbiec i decydując się na zmianę harmonogramu swoich oryginalnych pomysłów na duże wydarzenie ze względu na obecne ograniczenia dotyczące ukrytych reklam, dystans społeczny i wymagania dotyczące maski. Pobierają się z kaprysu, ale rezygnują lub odkładają wszystko inne.
WPJA ma mnóstwo najwyżej ocenianych fotografów dokumentalnych, którzy są teraz dostępni i którzy rozumieją, że niektóre wesela nie mogą się doczekać. Znajdź swój już dziś!
Elopement Fotografowie na małe wesela w Genui
Kręcenie ujęcia lub małej imprezy ślubnej w Portofino to marzenie fotoreportera ślubnego: dość otwarty harmonogram z dużą ilością miejsca na kreatywność - to tylko fotograf, para, oficer i być może kilku wybranych towarzyszy.
Członkowie są gotowi udokumentować każdy mini, ratusz, sekret lub ślub z okazji ślubu, nawet jeśli jest to ceremonia od poniedziałku do czwartku. Wyszukaj „Można strzelać wesela w krótkim czasie!” wiadomość w poniższych ofertach.
Zależy nam na stworzeniu historii obrazkowej opisującej Twój nietradycyjny, butikowy, kameralny, mały ślub od początku do końca. W tym sensie nie różni się niczym od żadnego innego wydarzenia, które omówiliśmy. Nacisk kładziony jest na dokumentowanie kluczowych momentów, rejestrowanie spontanicznych przejawów emocji, opowiadanie prawdziwej historii miłosnej, a także tworzenie artystycznych portretów i szczegółów.
Mapa fotoreporterów ślubnych obsługujących pary Portofino
2 dokumentalnych fotografów ślubnych ...

Kiedy w wieku 18 lat wszedłem do gabinetu Angeli Merkel, żeby się zaprezentować, nie wyobrażałem sobie, że pewnego dnia ta dama stanie się najpotężniejszą kobietą na świecie. Wtedy pracowałem jako fotoreporter w Bonn i Berlinie w Niemczech i fotografowałem ją podczas wywiadu. W tym czasie miałem również zaszczyt fotografować Billa Clintona, Bono Voxa z U2 i wielu innych osobistości. Wtedy chodziło o singiel PHOTO - teraz chodzi o STORY. Jakiś czas później, w wieku 23 lat, poznałem Lindę. Rok po ślubie i od tego czasu szczęśliwie razem mieszkamy, mamy mały domek w małym miasteczku nad morzem, niecałe dwa kilometry od pubu, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy. Mamy dwie urocze córki, Emma ma 11 lat, Lena ma 6 lat i życie jest dla mnie bardzo dobre. Pewnego dnia mój przyjaciel poprosił mnie o sfotografowanie ślubu jego brata. To był moment, kiedy odkryłem, co będę robić z miłością i pasją przez następne lata. W każdy weekend podróżuję nie tylko po Ligurii i Toskanii, ale po całych Włoszech, Europie i na świecie, zdobywając znacznie więcej niż tylko wymianę obrączek czy podpis pod rejestrem. To historia dnia, który jest naprawdę wyjątkowy w życiu. Jak często zdarza się, że zapraszasz przyjaciół i rodziny, niektórzy widzą się ponownie po wielu latach, aby wspólnie świętować wielką imprezę? To wyjątkowość i radość tego dnia, która zawsze mnie dotykała. Pamiętam pierwszy raz, kiedy Emma otworzyła nasz ślubny album. Obserwowałem ją, kiedy przeglądała rozkładówki i zdałem sobie sprawę, jaką wartość będą miały te zdjęcia pewnego dnia. Ten wielki dzień jest często początkiem wspólnego życia, kapsułą czasu, na którą będziesz patrzeć cały czas z radością i dumą. Ta wartość jest bezcenna. Chciałbym z tobą porozmawiać o twoim ślubie. [Fotograf ślubny Portofino]

Jestem uważnym obserwatorem. Zawsze byłem. Pamiętam, że moja mama mówiła mi, żebym nie gapił się na ludzi, gdy byłem dzieckiem. Wydaje mi się, że nie słuchałem, wpatrując się w ludzi, tylko teraz robię to przez wizjer aparatu. Moje zainteresowanie fotografią zaczęło się w połowie lat 80-tych, kiedy byłem zaledwie nastolatkiem. Oszczędziłem przez ponad rok, aby pozwolić sobie na mój pierwszy aparat, którym był Nikon FM2 z obiektywem 50 mm. W pełni manualna, filmowa kamera, którą do dziś posiadam i która robi doskonałe zdjęcia. Był to czas, gdy oba aparaty i fotografie miały trwać. Aparaty fotograficzne były w większości maszynami mechanicznymi, a fotografie były wydrukami fizycznymi, tworzonymi na kliszy i wyciskanymi na papierze. Było coś namacalnego w robieniu zdjęcia, a zdjęcia, nawet normalne zdjęcia z wakacji rodzinnych, zostały podjęte w celu złożenia oświadczenia. Pamiętam, jak wyjeżdżałem na kilka dni z rodziną i mogłem zabrać ze sobą 1, a może 2 rolki filmu. To łącznie 36 lub 72 ekspozycje. Tak więc naciśnięcie migawki było czymś ekscytującym, co przyszło pod koniec przemyślanego procesu, który mógł zająć minuty lub ułamek sekundy, ale nadal: robienie zdjęcia było oświadczeniem. A jeśli się nad tym zastanowić, te zdjęcia wciąż są w pobliżu, czy to w albumach, czy w pudełkach w szafie. Mogą to być twoje zdjęcia jako dziecko lub zdjęcia twoich rodziców lub dziadków. Nadal pracują nad zachowaniem pamięci, przekazywaniem pokoleniom informacji o ludziach, którzy przyszli przed nami. Mówią nam, kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Kilka dekad do przodu, nadchodzą czujniki cyfrowe i smartfony, a fotografia radykalnie się zmieniła, ponieważ aparaty zdają się trwać tylko kilka lat, zanim staną się przestarzałe, a tysiące zdjęć zrobią tysiące, z których bardzo niewiele, jeśli w ogóle, zostanie wydrukowanych i mieć szansę na obejrzenie przez kogokolwiek w ciągu 10 lub więcej lat. Jednak moim zadaniem jest fotografowanie ślubów i lubię pochodzić z minionej epoki fotografii, która miała trwać, kiedy migawka została naciśnięta, aby wydać oświadczenie. Utknęło mi to w pamięci, nawet jeśli pracuję z aparatami cyfrowymi, a rolka 36 zdjęć zamieniła się w kartę pamięci o pojemności wielu tysięcy zdjęć. Mój sposób myślenia się nie zmienił, podekscytowanie widokiem wszystkich elementów składających się na ramkę, której szukam, i naciśnięciem migawki, też się nie zmieniło. Właśnie wkraczam w 10. rok jako zawodowy fotograf ślubny. Wszystko to stało się prawie przypadkiem, kiedy stanąłem przed decyzjami dotyczącymi mojej 15-letniej kariery korporacyjnej, a moje życie osobiste skłoniło mnie do przemyślenia mojej ścieżki zawodowej. Poproszono mnie o sfilmowanie ślubu przyjaciela, ale nie uprawiałem fotografii od wieków. Nauczyłem się techniki fotograficznej, kiedy byłem nastolatkiem, a potem odłożyłem ją na bok, ponieważ moim hobby jest i zawsze było gitary. Pożyczyłem więc aparat cyfrowy i zrobiłem zdjęcia ślubne tym ludziom, nie ucząc się, jak robić wesele. Po prostu poszedłem tam i zrobiłem zdjęcia tego, co widziałem, nie udzielając nikomu wskazówek, ponieważ nie miałem pojęcia, jak to powinno być nakierowane. To była dokumentalna fotografia ślubna bez mojej wiedzy. Okazuje się, że wszystkim podobały się te zdjęcia. Tak bardzo kochałem gitary i muzykę i miałem nadzieję, że wrócę do nich, ale z czasem fotografia kochała mnie bardziej niż gitary. Miałem talent i odpowiedzialność za rozwój. W międzyczasie założyłem firmę. Już od najmłodszych lat miałem już podstawowe techniki, więc studiowałem pracę mistrzów. Fotografowie, którzy zawsze mnie lubili, tacy jak W. H. Eugene Smith Cartier Bresson, Don Mc Cullin, Elliott Erwitt, Salgado i im więcej się uczyłem, tym więcej odkryłem, tym więcej książek zdobyłem: Alex Webb, Fan Ho, Josef Koudelka, Bruce Gilden, Robert Frank, James Nachtwey i inni. Najlepszym sposobem na ulepszenie leksykonu jest czytanie książek. Podobnie w przypadku fotografii, studiowanie pracy mistrzów nad książkami fotograficznymi jest tym, co rozwija własny język fotografii. Co kształtuje twój sposób patrzenia na rzeczy i tworzenia obrazu, aby wypowiedzieć się. Do dziś nakręciłem około 300 wesel. Wszystko, od uciekających par i pary gości, do wydarzeń ponad 200 osób. Bez względu na to, jak duże i fantazyjne, czy małe i proste, zawsze chodzi o opowiedzenie historii moich klientów poprzez moje zdjęcia. Chodzi o wykorzystanie mojego leksykonu fotografii do tworzenia obrazów, które będą wierne moim klientom, do ich dnia, ich wizji. Zapewniają treść, ja zapewniam styl. Proste.
Sale weselne od Portofino
Wybierz miejsce poniżej, aby wyświetlić wszystkie powiązane zwycięskie zdjęcia.