2016 WPJA Photographer of the Year

Brett Butterstein

Kiedy ludzie są w trakcie uroczystości, w ferworze święta, nic nie jest planowane. Wszystkie zasady wychodzą za drzwi. Zaimprowizowany pocałunek między młodą dziewczyną z kwiatami a nosicielem pierścionka, nagły błysk słońca na pana młodego i pannę młodą, zmiana w tańczącym tłumie; wszystko to rodzi się z nieokiełznanych emocji dnia. Połącz to wszystko z fotografem, który nie przestrzega zasad, intuicyjnie rozumie rytm spontaniczności, a rezultaty są nagradzanymi momentami w czasie. W rzeczywistości to one stworzyły Wedding Photojournalist AssociationPOY 2016, Brett Butterstein, fotograf ślubny z San Diego, Kalifornia.

„Jestem otwarty na zmiany, eksperymentuję i łamię własne zasady. W ten sposób dorastam jako fotograf ”, wyjaśnia Brett. W jego twórczości pojawia się poczucie braku podążania za scenariuszem i otwierania się na możliwości chwili. Jego poddani, otoczenie, oświetlenie i kolory są nasycone uczuciem. Opowiadają historię. Nagradzane zdjęcie Bretta, śmiejącej się histerycznie panny młodej i chichoczącego pana młodego, oboje trzymającego nóż do krojenia ciasta, ukazuje nieprzewidziany moment. Metaforyczny scenariusz został wyrzucony. Jest spontaniczność i towarzyskość. To jest jego znak rozpoznawczy.

Brett po raz pierwszy podniósł kamerę, gdy był 15. To było dobre, ponieważ przyznaje, że jego naukowcy nie byli gwiezdni. Tego samego nie można powiedzieć o jego umiejętnościach fotograficznych. Wyróżniał się, a jego nauczyciel zauważył. Uwaga mentora może naprawdę prowadzić i kształtować swoją przyszłość. Brett nie jest inny. Kiedy dostał się na studia, przeniósł kierunek na fotografię. Jego chęć rzucenia wyzwania sobie i ewolucji została wprawiona w ruch. Zauważa, że ​​dzięki temu jest szczęśliwy.

To też uwielbia w fotografii. Brett mówi: „Uwielbiam jego niepewność, niespodzianki i wyzwania. Na przykład uwielbiam fotografię kolorową, ponieważ nie jest to łatwe. ”Ta śmiałość pojawia się w jego pracy, a także prawdziwe uznanie dla koloru. Każde z jego nagradzanych zdjęć ma własną paletę kolorów, która odgrywa ważną rolę, nadaje ton i kieruje uwagę widza. Na przykład jego zdjęcie młodego chłopca stojącego w przejściu weselnym pokazuje, jak Brett posługuje się kolorem, a także światłem. Jest równowaga, ale także nieoczekiwane. To samo można powiedzieć na jego zdjęciu z ceremonii 6. Miejsca. Na czymś, co wydaje się być hinduskim ślubem, panna młoda jest gromadzona przez ludzi w tradycyjnych sarongach. Kolory - biały i musztardowy - są żywe, jedyną widoczną twarzą jest twarz panny młodej, która patrzy uważnie w górę. Pozostawia widza zastanawiającego się, co stało się przed tą chwilą. W fotografii Bretta życie dzieje się na duże, odważne sposoby.

Obok uporu Bretta do ciągłego stawiania sobie wyzwań jest całkowita i absolutna skromność. Jest to pokazane podczas dyskusji o tym, jak w ubiegłym roku podróżował do miejsc, które inspirują jego kreatywność. Mówi: „Spójrzmy prawdzie w oczy, robię ciekawsze zdjęcia w bardziej interesujących miejscach”. Trudno całkowicie tego uniknąć, gdy wielu udaje się do cudownych, egzotycznych miejsc, a jednak nie jest w stanie uchwycić ich z takimi umiejętnościami i pięknem jak Brett. Jego pokora pozwala mu być zarówno obecnym, absorbującym święta, jak i odległym, uchwycić go w całej okazałości. Za to my, wielbiciele jego dzieła, jesteśmy wdzięczni.