my-photo-1014817.jpg
Jednym z moich ulubionych zdjęć tego dnia był moment pomiędzy panną młodą a jej mamą, która już nie żyje.
Para zdecydowała się na bardzo zaimprowizowany ślub z okazji ucieczki niedaleko miasta, w którym oboje dorastali i poznali się wiele, wiele lat temu. Jednym z głównych powodów szybkiego ślubu był fakt, że cała ich rodzina z zagranicy przypadkowo przebywała w tym czasie w Republice Południowej Afryki. Drugim głównym powodem był fakt, że u mamy panny młodej zdiagnozowano raka mózgu i chciała dzielić ten piękny dzień z nią i najbliższymi. Jako fotograf wciąż mam łzy w oczach i gęsią skórkę, gdy patrzę na te cenne chwile!
my-photo-1014047.jpg
Panna młoda stara się nawiązać kontakt wzrokowy ze swoimi wiwatami, aby uniknąć przesądów. Stworzyło to bardzo komiczny moment. Była po prostu radością od początku do końca i świetnie się bawiliśmy przez cały dzień. Ani razu się nie poskarżyła, ani razu jej szeroki uśmiech nie zbladł.
my-photo-1014048.jpg
Panna młoda i jej siostra (przyjechały aż z USA) przeżywają komiczny moment, próbując założyć sukienkę.
my-photo-1014049.jpg
Sukienka wywołała wiele dramatyzmu, ponieważ pierwsza sukienka była katastrofą, a ta sukienka została uszyta na zamówienie w ciągu kilku dni! Dlatego zdecydowałam się stworzyć dramatyczny portret panny młodej przedstawiający suknię.
my-photo-1014052.jpg
Podczas ceremonii panna młoda ma trudności z założeniem pierścionka na palec pana młodego. Uwielbiam ten mały języczek, który pokazuje jej walkę i osobowość.
Ceremonia była pełna emocji i bardzo podobały mi się chwile między panną młodą a jej mamą – coś, co cenię teraz, gdy jej mama odeszła po ślubie.
my-photo-1014053.jpg
Wreszcie pierwszy pocałunek jako mąż i żona! Uwielbiam reakcję gości i mały pocałunek, jaki tworzy para.
my-photo-1014054.jpg
Sprawiedliwy i intymny moment, który para dzieli jako mąż i żona. Dla mnie te drobne niedoskonałości składają się na doskonałość.
my-photo-1014056.jpg
Warstwy szczęścia i czystej radości. Gości na tym weselu może nie było wielu, ale śmiechu i radości było mnóstwo.
my-photo-1014058.jpg
Osobowość pary nie skłaniała się ku „formalnym” czy bardzo pozowanym portretom ślubnym. Zrobiliśmy więc to, co przyszło naturalnie – był to spontaniczny pierwszy taniec, który para wykonała na plaży podczas sesji portretowej i doskonale oddawał osobowości pary.