Christchurch, Nowa Zelandia, zdjęcie ślubne przedstawiające pannę młodą wciąż w limuzynie, patrzącą na odbitego pana młodego

Panna młoda wciąż siedziała w limuzynie, z niepokojem wyglądając przez okno na osobliwy kościół, podczas gdy pan młody był gotowy, aby otworzyć jej drzwi i rozpocząć małą, ale wyjątkową ceremonię ślubną
Lokalizacja obrazu: 
Kościół św. Krzysztofa, Christchurch, Nowa Zelandia

Zostawić kościół pełen podniecenia, aby w końcu wyjść za mąż!

23 marca 2020 r. o godzinie 1:4 Jacinda Ardern ogłosiła, że ​​Nowa Zelandia wprowadzi blokadę poziomu 19, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się COVID-XNUMX. Blokada była ścisłym schronieniem na miejscu. Nikt nie miał opuszczać swoich domów z innego powodu niż zaopatrzenie w lekarstwa i żywność. Wyjeżdżanie z tego obszaru było zabronione i miało trwać co najmniej miesiąc, z przedłużeniem nie tylko możliwym, ale i prawdopodobnym.

Raoul i Ariana mieli ustaloną datę ślubu na 11 kwietnia i już wielokrotnie zmieniali plany, aby dopasować się do zmieniających się przepisów dotyczących COVID-19, ale to uniemożliwiłoby ich ślub. Tak więc, mając mniej niż 60 godzin do wejścia w życie pełnej blokady, postanowili rzucić wszystko i po prostu wziąć ślub! Największą przeszkodą było zaangażowanie ich dalszej rodziny. Zarówno rodzice panny młodej, jak i pana młodego nie mieszkają w okolicy i musieli przyjechać do Christchurch na ślub. Rodzice i siostra Raoula wyjechali w środku nocy i jechali przez 7 godzin w nocy, aby dotrzeć do Christchurch rankiem 24 marca. 

Raoul i Ariana pobrali się 24 marca o godz Kościół św. Krzysztofa w Christchurch z udziałem ich wesela, rodziców i rodzeństwa. Ariana przygotowywała się w domu swojej druhny i ​​nie było dużo czasu ani miejsca na przygotowania. Najlepsze światło było w pralni! Niezależnie od tego, mieliśmy cały „ładunek” zabawy.

Zwykle zapełniliby kościół gośćmi, ale nastrój i tak był radosny i pełen wzruszeń. Z parą weselną stojącą w odległości jednego metra od siebie i płynem do dezynfekcji rąk dostępnym dla wszystkich była to niezapomniana okazja. Skończyli skromnym grillem i planują urządzić większą uroczystość w późniejszym terminie. Obie wielopokoleniowe rodziny musiały wkrótce wyjechać na długie podróże powrotne, aby mieć pewność, że będą w stanie dotrzeć do swoich domów przed rozpoczęciem blokady 25 marca.

Najlepszą częścią tego? Możliwość spędzenia 2-miesięcznej kwarantanny w Nowej Zelandii razem jako mąż i żona oraz wspaniała historia do opowiedzenia przyszłym wnukom.