Gdy słońce dotyka krawędzi Piestewa Peak i rzuca eteryczną poświatę na wszystkich obecnych, ojciec panny młodej, który służy jako ceremoniarz, rozpoczyna ceremonię.
Ślub Joshuy i Kayli był mały i idealny dla tej pary, która mieszka w pobliżu Rezerwat Gór Feniksa. Przygotowali się w domu przed krótką przejażdżką do wybranego szlaku w rezerwacie. Lokalizacja była piękną naturalną misą otoczoną wzgórzami z majaczącą Piestewą w tle. Joshua zagrał „Here Comes the Sun” The Beatles, podczas gdy Kayla szła z matką na miejsce ceremonii.
Fotografuję śluby od 15 lat i po raz pierwszy widziałem pana młodego tak przepełnionego emocjami, że po prostu nie mógł wydobyć z siebie słów przysięgi. To było takie słodkie, kiedy Joshua, zalewając się łzami, przekazał swoje śluby Kayli, by przeczytała je na głos. Po kilku minutach był w stanie ponownie przejąć kontrolę i była to chwila do zapamiętania. Po portretach rodzinnych para założyła buty turystyczne na krótki spacer i widoki na niesamowity pustynny zachód słońca.